Od dzieciństwa skupiałem się na sobie. Przyniosło mi to wiele cierpienia, choć uważałem to za niedosłowne błogosławieństwo, bo nauczyło mnie doceniać wielką wartość introspekcji (czyli analizy uczuć) jako środka do osiągania zamierzonych celów.
Warren często podkreślał, jak wiele zawdzięcza szczęściu. Skromność była jego wrodzoną cechą. Uważa, że na jego sukces wpłynął właściwy czas oraz miejsce urodzenia, a także rodzina, z jakiej pochodził, na którą zawsze mógł liczyć. Tymczasem jego własny ojciec źle wspominał swoje dzieciństwo u boku Ernesta, więc pragnął zapewnić synowi emocjonalne wsparcie i był łagodnym ojcem.